poniedziałek, 1 kwietnia 2013

Imagin Smutny z Harrym :(( by Alexy


Wiaaam na poczatek taki smutny imagin z naszym Hazza ... Przepraszam za braki "ą' 'ę' itp pisze na tablecie i te 'ą' ... sa bardzo czasochlonne
Zachecam do czytania ,komentowania 2 pierwsze osoby moga zazyczyc sobie w komentarzu Imagina na zyczenie :)) Kochammmm was : Alexy


---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Był ciepły słoneczny poranek, właśnie szłaś spotkać się ze swoim chłopakiem.Harrym Stylesem.Jesteście razem już długo.Każdy mógł poczuć waszą miłość tak byliście zakochani.Postanowiłaś wyjść wcześniej.Uśmiechnieta szłaś przez zatłoczone ulice Lonydnu.Gdy wkońcu dotarłaś do waszego ulubionego parku, zobaczyłaś go.Twojego naj ukochańszego.Coś cię jednak nie pokoiło chłopak nie uśmiechał się i nie radował twoim widokiem jak zwykle.Stałaś w oddali jeszcze chwile gdy wkoncu chłopak podniósł wzrok zobaczyłaś jego zielone oczy które zachodziły łzami.To kompletnie zbiło cie z tropu.Pełna obaw postanowiłas podejść i dowiedziec sie o co chodzi.-(T.I) dobrze ze jesteś.Pięknie dziś wygladasz.-powiedzial lekko podnoszac glowe a potem znowu ja opuszczajac.-Dziekuje ty tez.-powiedzialas nie pewnie i w taki sam sposob usiadlas kolo niego na lawce.-Musze ci cos powiedziec...-oznajmil a ciebie przeszedl dreszcz pelny obaw.-Czuje ze to nic dobrego.-dodałaś przygryzajac z nerwów dolną wargę.-(T.I) , w życiu są takie chwile kiedy coś nie idzie po naszej myśli ale to nie oznacza końca to oznacza poczatek czegoś nowego.-mowił a ty nie wierzylas ze to sie dzieje.-Chcesz przez to powiedziec ze...-Ze to koniec.-dokonczyl za ciebie.W jego glosie slyszalas nutke obojetnosci.Chlopak wstał pocałował cię delikatnie w czoło i opuscil cie zostawiajac sama.Po twoim policzku pociekly pierwsze lzy ktore chwile potem przyniosly ogromny zal.Jednak nie byly to tylko lzy smutku ale i zlosci."Po tych pieknych chwilach on tak to zakonczyl"-myslalas.Postanowilas ze zadzwonisz do swojego najlepszego przyjaciela.
Rozmowa telefoniczna
-Niall?-spytalas niepewnie, przecierajac lzy.
-(T.I)? Co sie stalo?-zapytal zdenerwowany chlopak.
-Przyjedz po mnie do Parku Champles.
-Juz pedze.-uslyszalas tylko i nagle w telefonie nastala glucha cisza ktorej tak sie balas.

*Perspektywa Nialla
Właśnie jadłem obiad.Wykorzystalem okazje puki chlopcow nie bylo.Zaraz by na mnie krzyczeli ze lodowka pusta a oni glodni.No wiec jadlem ten obiad i nagle zadzwonil moj telefon.Mialem go w kieszeni wiec szybko odebralem.Uslyszalem zaplakana (T.I).Wiedzialem ze cos zepsolo sie w ich zwiazku.Harry byl ostatnio jakis dziwny i nieobecny wiec skojarzylem fakty.Po zakonczeniu rozmowy jak warjat ruszylem w strone auta nie zapominajac o jedzeniu aby sie nie zmarnowalo a co gorsza zeby chlopcy mi nic nie zjedli.Jechalem dosc szybko.Az wkoncu dostrzeglem zaplakana (T.I).



Zobaczylas samochod swojego Naj lepszego przyjaciela.Udalas sie w jego kierunku.Wsiadlas a chlopak odrazu zalal cie masa pytan.
-(T.I) co się dzieje? -zapytał zmartwiony.Martwił się o ciebie, widać było że oddał by za ciebie życie.To w nim kochałaś,  jest taki wrażli, pomocny i kochający.Schowałaś twarz w dłoniach opierajac łokcie o kolana i ze łzami w oczach wyjaśniłaś wszystko.
-On poprostu ze mną zerwał. Nie było to takie zerwanie jak by miał jakiś powód zrobił to tak jak by się mną znudził.- mowiłaś i wkońcu nie wytrzymałaś, pozwoliłaś sobie na chwile smutku. Reszte drogi przemilczeliście.

Gdy dojechaliście do domu chłopców bałaś się tam wejść. Wiedziałaś że on tam bedzie.I nie mylilas się.Gdy weszliście zastałaś Harrego z... Taylor.Stanęłaś jak wryta na środku salonu i nie mogłaś uwierzyc w to co widzisz.Całowali się jak gdyby nigdy nic.-Harry?-wydusiłaś tylko, mimo ze powiedziałaś cicho chłopak uslyszal.Oderwał się od dziewczyny i zrobił wielkie oczy jak cie zobaczył.-(T.I)? Co ty tu robisz?-spytał przerazony.-A co cie to interesuje!-wrzasnęłaś.-Nie drzyj sie na niego!-dodała Tay.-Nie wtrącaj się.-zganił ja Harry.-Ty jesteś poprostu zwykłym dupkiem, żygać mi się chce jak na ciebie patrze.-powiedzialas a po twoich policzkach zaczely leciec lzy.Odrwocilas sie i pobiegłas do pokoju Niall'a."A gdzie Niall?"-myślałaś.W tym samym momencie do pokoju wbiegł Harry.Usiadł koło ciebie, zlapal cie za reke.-(T.I) ja cie kocham!-powiedzial. Kochalas go dalej tak jest ale nie mozesz mu tego wybaczyc.Chcialas byc silna.-Nie Hazza na nas juz jest za pozno spiepszyłeś to na zawsze.-powiedzialas a w jego oczach staneły łzy.-prosze...-wyszeptal tylko a ty pokiwalaś przecząco głową.Chłopak pocałował twoja dłoń i powoli się oddalił.Gdy tylko opuścił pokoj zaczełaś plakać...Nie miałaś już siły na nic na życie... Postanowiłaś umrzeć.Napisałalist do Harrego do Nialla i do rodziny której długo nie widziałaś.


Drogi Harry


Wiem ze miedzy nami sie nie ukalado ostatnio. Ja zawsze cie kochalam kocham i bede kochac :* Jestes dla mnie wszytkim czego moglam sobie zapragnac. Nie wiem co zrobilam zle ze zainteresowales sie inna wtedy gdy ja tak cie potrzebowalam... Nie win sie z to ale ja nie mogla bym wytrzymac w swiecie w ktorym nie ma ciebie , lub gdzie jestes ale z inna . Zapamietaj jedno ja bede czekala na ciebie w innym swiecie ,lepszym mam nadzieje ze nie zrozumiesz mnie zle ale KOCHAM CIE 4EVER..
                                          Twoja (T.I)

Zaczelam glosno plakac ... Lecz musialam napisac jeszcze do Nialla i rodzicow .



Drogi Niall'u 

Niall jest dla mnie rownie wazny co moja rodzinna czy Harry. Nigdy o tobie nie zapomne ,nie potrafila bym. Zawsze bede przy tobie , nigdy cie nie opuszcze. Zapamietaj i nie rob niczego glupiego Opiekuj sie chlopacami a szczegolnie Harrym.
                                                                                Kocham cie (T.I)



Do rodzicow napisalam nieco skromniej opisalam dlaczego podjelam ta decyzje i ze to nie ich wina.
Chwycilam do reki kawalek szkla ktore zdobylam rozbijajac perfume. Zaczelam kreslic na reku 'Harry' , 'Niall' i 'everybody'. Wszystko zalalo sie krwia. Zasczelo robic sie ciemno i wkoncu nic nie czulam widzialam mrok i nic wiecej...



Ciag dalszy , piszcie jesli chcecie :D Alexy 


2 komentarze: