Godzine później dziecko było w domu , kuchnia czysta i Niall najedzony. Poprostu spokój. Do chwili. -Mamo ! Mamo! Ratuj!- krzyknęła Jessica i twoim oczom ukazał się widok spadającej córki z łożka w salonie. Dziewczynka upadła prosto na głowę płacząc i ... krwawiąc. Niall szybko zadzwonił po karetkę bardzo się bał. Ty trzymałaś dziewczynke na kolanach i szeptałas że nic się nie stanie. Niall chodził po salonie trzymając się nerwowo za swoje blond włosy. Usłyszelismy dzwięk sygnału *koguta* który świecił i wył pod nasyzm domem. Zaczełam płakac widząc jk ratownicy wiaza nasze dziecko na noszch.
-Czy państwo są rodzicami dziecka o imieniu Jessica Horan? -zapytał lekarz. -Tak -powiedział niepewnie Niall. -Mam dobrą i zła wia... -DOBRĄ ! -wrzasnęłam przerywając lekarzowi. -Dobra jest taka że dziewczynka wyzdrowieje ale... -Jakie ale NIE MA ZADNEGO ALLE! -krzyknał Niall -Owszem jest proszę pana ... dziewczynka hmm jak by to państwu, bedzie miała uraz do dwóch rzeczy do Wysokości i do upadku nie bedzie mogła czegoś takiego widzieć .- oznajmił a mi zrobiło się słabo. W tych czasach każdy film ma upadek i wysokość. Zastanawiałam się co dalej...
--------------------------------------------------------------------------
ciag dalszy nastapi ... Alexy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz